Mój fanpage ♫

https://www.facebook.com/amoursucrette - jeśli ktoś chce być na bieżąco w sprawie nowych rozdziałów. Zapraszam ♥

czwartek, 23 lipca 2015

Rozdział CVI

  Na długiej przerwie obiadowej powiadomiłam resztę zespołu o spotkaniu z niejakim Paulem. Wszyscy zareagowali bardzo entuzjastycznie, tylko Lysander jak zwykle żył w świecie własnych myśli. Chciałabym czasami wiedzieć, co siedzi w jego głowie.
Umówiliśmy się po lekcjach przed szkołą. Każdy, bez najmniejszego wyjątku. Tylko Iris wyglądała, jakby się stresowała spotkaniem.
- Wszystko w porządku? - spytałam, kiedy powoli zmierzaliśmy w kierunki kawiarenki. Kiedy nie odpowiedziała na moje pytanie, położyłam jej rękę na ramieniu - Iris? - wzdrygnęła się i spojrzała na mnie zmieszana.
- Wybacz, zamyśliłam się - na jej twarzy pojawił się rumieniec.
- Drugi Lysander - zaśmiałam się serdecznie.
- Słyszałem - białowłosy odwrócił się w naszą stronę - Obgadujesz mnie? - uśmiechnął się ciepło.
- Jak zawsze - powiedziałam zadziornie i wróciłam spojrzeniem do rudowłosej - Jesteś pewna, że wszystko gra?
- Tak.. Nie.. Nie do końca - unikała mojego spojrzenia.
- Iris, powiedz, co cię gryzie? - zwolniłyśmy kroku, by reszta grupy nas nie dosłyszała. Dziewczyna spojrzała na mnie niepewnie.
- Boję się, że wszystko spartaczę - spuściła  głowę - To jest ważna osoba, a ja nie chciałabym niczego popsuć.. To znaczy powiedzieć czegoś niewłaściwego..
- Iris, daj spokój - uśmiechnęłam się - Jeżeli gość nie będzie wobec nas w porządku, to po prostu mu podziękujemy. Niczego nie zepsujesz, wierz mi - spojrzała na mnie z nadzieją, a na jej twarzy zaczął pojawiać się niepewny uśmiech.
- Jesteś pewna? Bo jeżeli nie, jeżeli wam przeszkadzam, to ja odejdę z zespołu..
- Nigdzie nie odchodzisz - przerwałam jej gwałtownie - Gdzie my znajdziemy takiego drugiego dobrego perkusistę? A pomijając to, chciałabyś mnie samą z nimi zostawić? Przecież to byłby koszmar! Muszę mieć w kimś wsparcie! - powiedziałam z żalem, załamując ręce.
Rudowłosa wybuchła śmiechem.
- Dobrze, nie odejdę - z jej twarzy nie schodził uśmiech. Widać, że poczuła się lepiej.
- Chwała Bogu - westchnęłam z ulgą - Nie wiem, co bym bez ciebie zrobiła.
- Ej, wy tam! - krzyknął Kastiel - Zaraz się zgubicie.
- Jakbyś ty się zgubił, to nie miałabym nic przeciwko - mruknęłam pod nosem, przyspieszając kroku, a Iris ponownie parsknęła śmiechem.
- Świetnie się dogadujecie - rzuciła i zanim zdążyłam odpowiedzieć pobiegła w stronę całej grupy, a ja za nią.
Ja i Kas świetnie się dogadujemy? Chyba w snach!
Po niecałych piętnastu minutach byliśmy na miejscu. Przyszliśmy pół godziny przed ustalonym czasem, więc każdy swobodnie rozsiadł się na swoich miejscach, a ja podeszłam do kasy, żeby zamówić nam coś do picia. Bardzo miła, ciemnowłosa kelnerka uprzejmie przyjęła zamówienie prosząc, byśmy poczekali pięć minut. Podziękowałam i skierowałam się w stronę naszego stolika.
- Siadaj Jess! - zanim zdążyłam podejść, czerwonowłosy odsunął się robiąc miejsce obok siebie. Na jego twarzy pojawił się złośliwy uśmieszek, który jak zawsze podniósł mi ciśnienie. Rozglądnęłam się dokoła w poszukiwaniu lepszego miejsca, niestety tylko obok niego było wolne. Spojrzałam z nadzieją na Lysandra, ale on jak zwykle siedział w krainie własnych myśli. Ręce opadają. Westchnęłam ciężko i usiadłam ostrożnie obok Kastiela.
- Marzenia się spełniają - szepnął czerwonowłosy tak, że tylko ja to usłyszałam, po czym objął mnie w talii. Wzdrygnęłam się.
- Weź te łapy ode mnie - warknęłam cicho, żeby reszta grupy nie zaczęła się nam dziwnie przyglądać. Oni w sumie i tak już byli pogrążeni w rozmowie, więc nie zwracali na nas najmniejszej uwagi. Czerwonowłosy niebezpiecznie zbliżył twarz do mojej. Zastygłam w bezruchu.
- To kara za to, że ostatnio bezczelnie władowałaś mi się na kolana - zaśmiał się prosto do ucha.
- Jesteś obrzydliwy - warknęłam, kopiąc go pod stołem, na co on tylko mocniej zacisnął palce na moich żebrach.
- Witam was - w tym samym momencie podszedł do nas Paul. Wszyscy zwrócili oczy w jego stronę. Nawet Lysander spojrzał z zaciekawieniem w jego stronę. Facet był ubrany w dobrze dopasowany garnitur z krawatem. Jego rude włosy jak zwykle były zaczesane lekko do tyłu, a jednodniowy zarost dodawał klasy. Spojrzałam ukradkiem na Iris, która nerwowo przełknęła ślinę. No tak, Paul sprawiał wrażenie profesjonalisty, przez co rudowłosa pewnie jeszcze bardziej zaczęła się denerwować.
- Witam - przerwałam pełną napięcia ciszę - Niech pan siada.
- A ta znowu do mnie na pan - uśmiechnął się przysuwając krzesło do naszego stolika - Już mówiłem, mów do mnie na "Ty" - pocałował mnie delikatnie w rękę.
Zerknęłam ukradkiem na białowłosego, który teraz nieprzyjemnie patrzył na Paula. No tak, teraz mu to nie pasuje, a kiedy Kastiel bez skrupułów zaproponował miejsce obok siebie to nawet nie zaszczycił nas swoim spojrzeniem. Cały Lys.
- Jasne - rzuciłam chłodno - Więc Paul, powiedz nam na czym będzie polegać nasza rola w twojej umowie.
- Dobra, podstawowe pytanie. Chcecie być sławni? - popatrzył na nas uważnie. Każdy rzucił pytające spojrzenie do sąsiada a po krótszej chwili odezwała się Iris.
- Czemu nie - powiedziała cicho, a każdy jej przytaknął.
- Pierwsza część za nami - uśmiechnął się Paul - Dobra. A więc najpierw zaśpiewacie tu w miasteczku i w miejscowości obok parę znanych piosenek. Wtedy zobaczymy jak ludzie na was zareagują. Z tego co widziałem na waszych koncertach w szkole, to nie będzie problemu z tą częścią planu. Jestem pewny, że wszyscy będą domagać się więcej. Wtedy dostaniecie propozycję koncertów w innych miejscach. A resztę będziemy ustalać już razem - podparł głowę na dłoni i jeszcze raz przejechał po nas spojrzeniem. 
- Moim zdaniem to brzmi dobrze - odezwałam się jako pierwsza. Szczerze spodobała mi się taka perspektywa. Paul przynajmniej będzie wszystko z nami ustalał. To mi pasuje.
- Jeżeli Jess tak mówi - mruknął Kas, przybliżając się bliżej do mnie, za co dostał łokciem w żebra.
- Mnie też pasuje - westchnął Lysander rozsiadając się wygodniej. Wszyscy spojrzeli na Iris.
- Jeżeli tak mówicie - spojrzała na wszystkich z niepokojem - To ja też się zgadzam.
Uśmiechnęłam się do niej pocieszająco. 
- Więc ustalone. Jessico, dałabyś mi swój numer telefonu? - spytał Paul przymilnie.
- Hej, hej koleś! Hamuj się trochę - czerwonowłosy podniósł głos - Ona ma chłopaka.
Paul uśmiechnął się sarkastycznie.
- Wnioskuję, że ciebie? - spojrzał na niego z politowaniem.
- Nie. Mnie - odezwał się Lysander, rzucając facetowi mordercze spojrzenie.
Iris wytrzeszczyła na mnie oczy. No tak, przecież ona nie wiedziała. Patrzyła raz za razem to na mnie, to na Lysa.
- Ulżyło mi. Przez chwilę myślałem, że ta urocza dama nie ma za grosz gustu - zaśmiał się spoglądając na Kastiela, który lekko zaczerwienił się ze zdenerwowania. Sama nie wytrzymałam i na widok jego miny parsknęłam śmiechem i wymieniłam z białowłosym porozumiewawcze spojrzenie.
- Chcę od niej numer - kontynuował z rozbawieniem - żeby w razie czego powiadomić was o zbliżających się koncertach. Jak tak patrzę, to mam wrażenie, że ona jest liderką zespołu, dlatego chcę numer od niej - wyjaśnił.
- Przykro mi, ale ja dołączyłam niedawno i z pewnością nie jestem..
- Ależ jesteś - uśmiechnął się Lysander - Jesteś naszą liderką.
Spojrzałam pytająco na resztę zespołu, a wszyscy z powagą mu przytaknęli. Zrobiło mi się ciepło na sercu, ale jednocześnie byłam szczerze zdziwiona.
- A więc Jessico, mogę twój numer? - ponowił pytanie Paul.
- Cóż, jeżeli reszta nie ma nic przeciwko.. - wciąż w lekkim szoku podałam mu swój numer.
- Dziękuję - uśmiechnął się uprzejmie - A więc, do zobaczenia wam. Najbliższy koncert zaraz po feriach - rzucił tylko i zapinając do końca kurtkę, wyszedł na zewnątrz.

18 komentarzy:

  1. Yep...
    Świetny rozdział... Zgadzam się z Paulem - gdyby Jessica była z Kassim, nie miałaby za grosz gustu :D
    Fajnie, że wszyscy będą występować ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Dialog z numerem telefonu najlepszy XD dalej czekam na upragnione ferie c: ciekawe co się będzie na nich działo B)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam ten rozdział. Kastiel zbok, słodki i ukochany Lys, pewna siebie Jessi i nasza Iris :D Dobrze się zapowiada ale nie wiadomo co ten Paul może kombinować... Ale to numerem to najlepsza scena EVER xD Ośmiałam się, że nie ma co! Ja wam mówie, że gdyby Kas i Jess byli sami to on by to wykorzystał. Z kilka razy pod rząd. Wiadmo jaki on jest... Eh xd To było słodkie kiedy Lysander powiedział, że Jessica jest jego dziewczyną ♥ A Iris taka zdziwiona xd Ale reakcja Paula najlepsza XD JA DALEJ CZEKAM NA FERIE! A może właśnie tam coś się stanie między Jess i Kasem? Już raz ją zmusił do pocałunku.. Ostatnio robi się coraz bardziej nachalny więc ^^ No i jak przewidywałam Kas specjalnie zrobił tak aby Jessi usiadła obok niego :D Rozdział genialny, gratuluję i czekam na kolejny ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja się zastanawiam kiedy Kastiel posunie się trochę dalej... Chociaż w sumie tak jak sobie teraz wszystko obmyślowywyje (taaak... Human 100%) to troszkę by było dziwne.. Zrobiłby coś takiego swojemu przyjacielowi?
    Kurde... A już takie piękne myśli mi się zaczęły kształtować w głowie...
    Rozdział super! Nieźle się uśmiałam... Kastiel jaki obrońca... Patrzcie państwo, a sam to się do niej dobiera. Zboczeniec.
    Jednak mimo wszystko nie jestem przekonana co do tych koncertów... Tak jakoś... Nie wiem. Może później zmienię zdanie? Zobaczymy :D
    Niecierpliwie czekam na kolejny i serdecznie pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział. Najlepsze momenty jak zawsze z Kastielem :D I ten dialog z "Hej, ona ma chłopaka!" itd. Najlepszy.
    Pozdrawiam i Weny :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze że się wszystko jakoś poukładało :) jestem ciekawa co nowego wymyślisz ❤❤💓

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyznam Kaziu... nieźle.
    Więcej na ten temat nie potrafię powiedzieć. Paul- tez jakieś podejrzenia mam, że coś się przez niego wydarzy, albo jestem przewrazliwiona... Mniejsza.
    Było super
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. HAhaha, padłam, Ten dialog z numerem telefonu- bezcenne.
    Liderka zespołu, która dołączyła do niego jako ostatnia, nieźle.
    Gdzie Ty znajdujesz tak idealnie dopasowaną do rozdziału muzykę? Wow, podziwiam.
    PS. Jak nazywa się trzecia piosenka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah dziękuję, to piosenki mojego ulubionego zespołu ♥
      One Ok Rock - Clock Strikes
      Tutaj link: https://youtu.be/6YZlFdTIdzM ♥

      Usuń
  9. Świetny rozdział. Uśmiałam się czytając dialog o telefonie. Bomba.
    Kazik nigdy się nie zmieni. Przenigdy.
    I coś mi śmierci z tym Paulem. Nie ufam mu.
    Pozdrawiam i życzę dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem zaniepokojona, no bo znamy Kastiela. Zaborczy, pewny siebie i tak łatwo się nie podda, możemy być pewni. Nie rozumiem wszakże, czemu Lys nie reaguje! No dobra, Kas to jego przyjaciel, ale chyba zanadto mu ufa. Powinien bardziej uważać na swoją Jess... Aj, Lys, Lys. I jeszcze ten Paul się pcha! Mam ochote go walnąć ._.
    Jess liderem zespołu i nawet czerwonowłosy nie oponował! Super rozdział i szybko chcę kolejny!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Swietny rozdzial
    I ta obrona Kasa przed tym gostkiem xD
    Pozdawiam i zycze weny ;*

    OdpowiedzUsuń
  12. Moze na poczatku powiem, ze zmienilam nazwe uzytkownika (wczesniej bylam HeHeszki) . A co do rozdzialu to rozmowa z numerem telefonu rozwala system xd I ten tekst "Ulżyło mi. Przez chwilę myślałem, że ta urocza dama nie ma za grosz gustu" - mi by tam pasowalo gdyby byla z Kastielem ^^ Ale ze jest z Lysandrem tez mi nie szkodzi. Ciekawa jestem jak roziniesz watek z paczka jako zespolem :) Nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu :) Zycze weny I czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam, kiedyś już deklarowałam się jako nowa czytelniczka i jestem na bieżąco jednak jakoś tak nie mogłam zabrać się do komentowania, mam jednak zamiar i ambitne postanowienie nadrobic te straty (tak na marginesie czytam też blogi kilku innych tu komentujących i tam również mam zamiar się poprawić)
    co do rozdziału ahh ten Kas, taki wredny, ale jaki zazdrosny! a Lys ma naprawdę niezłe wyczucie :D
    zapraszam też do mnie, niedawno zaczęłam swojego bloga

    PS świetnie piszesz

    OdpowiedzUsuń
  14. Podasz tytuły piosenek ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście :)
      1. One Ok Rock - The beginning
      2. Stephanie Mabey - The zombie song
      3. One Ok Rock - Clock Strikes
      4. Nightcore - Zero
      5. Nightcore - Pretty Little Psycho
      6. Nightcore - Secret

      Usuń
    2. Dzięki ^^

      Usuń
  15. ,,- Hej, hej koleś! Hamuj się trochę - czerwonowłosy podniósł głos - Ona ma chłopaka.
    Paul uśmiechnął się sarkastycznie.
    - Wnioskuję, że ciebie? - spojrzał na niego z politowaniem.
    - Nie. Mnie - odezwał się Lysander, rzucając facetowi mordercze spojrzenie'' hahahah nie mogę się przestać śmiać <3 Mega rozdział :) Tylko mi nie mów, że Jessi ma kolejnego adoratora? Ile ich już ? xD

    OdpowiedzUsuń